i.w.o.
Dołączył: 20 Wrz 2008 Posty: 338 Skąd: Z miasta
|
Wysłany: Pon Gru 16, 2019 15:59 Temat postu: |
|
|
Pietrucha napisał: | Będę wdzięczny za mało relację z koncertu, po koncertu, co zagrali, czy udało się wam spotkać razem? :) |
Relacja będzie w formie podziękowań głównie.
- Mazaqowi z żoną dziękuję za podwiezienie pod sam hotel i miłą pogawędkę;
- Krzysztofowi za towarzystwo też przez czas jakiś i zrobienie zdjęć (masz, czy przepadły?!);
- i Boro takoż za rozmowę i wygłupy pod sceną;
- zespołowi za to, że się do koncertu przyłożył, zagrał inaczej, dłużej. To miała być dla mnie sentymentalna podróż, ale zagrali na tyle smacznie, że jeszcze się kiedyś pewnie przejdę zobaczyć wymiatającego Korka i sprawdzić, jaki to jeszcze utwór Kuba zagra w gitarze przestrojonej na baryton. Aha, i oczywiście usłyszeć, jak Kuba błaga Piotra, by ten nie grał tak szybko O głowach i Piotra zaczynającego i tak szybciej, niż kapela była w stanie zagrać... Bo ten utwór tak zażarł, że liczę na stałe włączenie do repertuaru.
- Oprócz za O głowach muszę podziękować zespołowi za zagranie Wódki i prochów (z tym pięknym wstępem + w barytonie na gitarze Kuby właśnie), Dzikiego, Marymonckiego Dżona, Widma... Pietrucho, nie chcę dobijać, ale była nie tylko Wielka radość, ale nawet Basen i my. No, i wydarty od EG skandowaniem i poprzedzony wyrazem szoku na twarzy Kuby Kwiat jabłoni. Wszystkie starocie wyszły fantastycznie i mam wrażenie, że nie tylko dlatego, że na nie czekaliśmy, ale też dlatego, że zespół miał z nimi więcej zabawy. Sztampowe utwory typu Człowiek z liściem zagrane były praktycznie na automacie.
Rozczarowaniem oczywiście było to, że po koncercie nie udało nam się wychylić wspólnie kieliszka. Wszyscy się rozeszli. Biję się w pierś, że o północy tez nie miałem już sił na podążanie na Rynek. Może następnym razem zakwaterujemy się w jednym hotelu i do późna będziemy grać na gitarach? Za rok rocznica pierwszego koncertu.
Pozdrowienia! |
|